8/31/2016

Perełki i ulubieńcy wakacji 2016

Zaprezentowałam Wam ostatnio zużycia miesiąca, ale jest jeszcze kilka fantastycznych kosmetyków, które na przełomie lipca i sierpnia tak się wyróżniły, że są warte wspomnienia.
Tradycyjnie jeśli ukazała się już recenzja produktu zostanie ona podlinkowana w nazwie produktu.




Lierac Sunific - fantastyczny filtr, który nie tylko chromi przed promieniami UV, ale jeszcze pomaga walczyć z przebarwieniami. Dla mnie super!
Lirene Folacyna - serum przeciwzmarszczkowe. Znamy się od niedawna, ale już zdążyłam polubić ten kosmetyk. Jeszcze trochę poużywam i podzielę się w Wami moją opinią.
SBC Krem Witaminowy - niesamowita niespodzianka i nowy ulubieniec w mojej pielęgnacji. Polecam, bo kosmetyk jest naprawdę świetny.
Lirene Perłowy mus do ciała - świetny balsam, pięknie nawilża i podkreśla opaleniznę delikatnymi drobinkami, które mienią się w słońcu.




NailsInc Bamboo White - uwielbiam ten kolor i to on najczęściej gościł na moich paznokciach tego lata.
Inglot lakier do paznokci 18 - ulubiony i ukochany od ponad 10-ciu lat.
Armani Eyes To Kill Rose Popillia - ten kolor nigdy mi się nie znudzi, ale jeśli kiedyś go zabraknie to będę bardzo niepocieszona. Szkoda, że bym w edycji limitowanej. Armani plizzzz powtórzcie ten kolor. Trzyma się rewelacyjnie na powiekach nawet w największy upał.
Marc Jacobs Gel Eye Crayon - w połączeniu w cieniem Armaniego tworzy zestaw idealny.
Armani Smooth Silk Pencil - jest ze mną od niedawna, ale już zdążyła zawładnąć moim sercem. Czasami się zastanawiam dlaczego tyle lat omijałam markę szerokim łukiem.


Wybaczcie prześwietloną fotkę, ale te piękne srebrne, błyszczące opakowania nie chciały totalnie współpracować

Dr G Brightening Balm - bardzo ładny efekt na twarzy. Zmieszany ze zbyt ciemnym fluidem tworzy kolor idealny.
Hourglass Immaculate - na początku średnio się z nim polubiłam, ale podczas upałów doceniłam jego niesamowitą moc.
Marc Jacobs O Mega Bronzer - wielki i mega wydajny. Piękny wakacyjny odcień. Tyle go już zużyłam, a tego nawet nie widać po produkcie.
Kobo  Make up Fixer - zapomniany i doceniony ponownie. Pomaga podczas upałów, aby makijaż dłużej dobrze się prezentował i wytrzymywał w ciągu dnia.

I tak oto macie mój zestaw must have. Niektóre kosmetyki to wieloletni ulubieńcy bez, których nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki. Ciekawa jestem, które produkty podbiją moje serce w przyszłym miesiącu.