11/25/2015

Bielenda Professional Maska ujędrniająca ze złotem koloidalnym

Robiąc zakupy na Targach Beauty Forum, na stoisku marki Bielenda zwróciłam uwagę na maseczkę ujędrniającą. Moją ciekawość wzbudził ciekawy składnik jakim zdecydowanie jest dodatek złota koloidalnego w kosmetyku pielęgnacyjnym.
 
maska ze złotem dla młodej, dojrzałej cery


Złota maseczka ujędrniająca do twarzy ma silne właściwości nawilżające. Ujędrnia skórę, poprawia jej sprężystość oraz wzmacnia jej strukturę. Redukuje zmarszczki.
Przeznaczona jest do każdego rodzaju cery.

Dzięki takim składnikom aktywnym jak: złoto koloidalne (submikroskopijne cząsteczki czystego złota, posiadają unikalne właściwości pielęgnacyjne i regeneracyjne), mikrokolagen (wypełnia od środka zmarszczki i bruzdy mimiczne dając widoczny efekt), bio-Bustyl (wzmacnia skórę, zapobiegając jej wiotczeniu, napina i ujędrnia naskórek) czy ekstrakt z kawioru (intensywnie nawilża, regeneruje i poprawia sprężystość skóry) – wszystkie te składniki połączone pobudzają naturalną witalność komórek , wygładzają i spłacają zmarszczki, które już powstały. Poprawia się również stopień sprężystości i elastyczności naskórka.

SKŁAD:



OPAKOWANIE i KONSYSTENCJA:
Miękka, duża tuba z której łatwo dozuje się odpowiednią ilość produktu.
Maska ma przyjemną, białą, kremową konsystencję, która ładnie trzyma się na twarzy.





Zapach delikatny lekko kwiatowo-apteczny nie jest ani nachalny ani w żaden inny sposób nie drażniący.



Za pojemność 175 ml zapłacimy około 42 złotych, co przy tej pojemności nie jest kwotą wygórowaną.

STOSOWANIE:
Maseczkę należy nanieść na skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Należy pozostawić ją na około 15 minut, do momentu wchłonięcia się. Produktu nie zmywa się z twarzy!
Został przebadany dermatologicznie oraz nie był testowany na zwierzętach.



Jeśli chodzi o moją opinię to nawilżenie rzeczywiście jest solidne i skóra to czuje. Po dłuższym czasie stosowania możemy zauważyć, że poprawia się jakość naszej skóry. Ujędrnienie i regeneracja są widoczne. Ponadto skóra po takiej masce wygląda na bardziej rozświetloną, młodszą i pełną blasku. Nie wchłania się całkowicie, a resztki maski można po prostu wsmarować w skórę twarzy jak dobry krem odżywczy.

Na kartach produktu znalazłam również obietnicę producenta, że poprzez regularnie stosowanie tej maski mają zostać zlikwidowane przebarwienia i koloryt skóry powinien być bardziej wyrównany. Co do przebarwień – niestety u mnie nie jest widoczna jakakolwiek likwidacja czy chociażby rozjaśnienie plam.




Pomimo, iż jest to produkt z serii kosmetyków profesjonalnych marki Bielenda, doskonale i bezpiecznie nadaje się do stosowania samemu w zaciszu domowym. Jest dodatkowym, ale jakże relaksującym krokiem w mojej pielęgnacji. Jestem z tej maski bardzo zadowolona, a marką Bielenada zaczynam dążyć coraz większym zaufaniem i cieplejszymi uczuciami.