12/23/2014

Organique Olej arganowy

Swojego czasu triumfy święcił olej arganowy, który był reklamowany jako magiczny produkt dobry do pielęgnacji cery, ciała i włosów.

Bohaterem dzisiejszego posta jest więc olej arganowy marki Organique.


Organiczny olej z Ecocert wytwarzany w fabryce Marogani (Maroko) w sercu lasu drzew arganowych. Tłoczony na zimno, pozbawiony konserwantów zwany również „złotem Maroka” ze względu na swoje działanie jest najbardziej cenionym olejem na świecie. Zawiera bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin E i F, kwasu linolowego i fitosteroli, co czyni go skutecznym kosmetykiem do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Polecany szczególnie dla wymagającej i wrażliwej skóry jak również włosów i paznokci. Olej głęboko odżywia, nawilża i zmiękcza, chroni przed procesami starzenia, poprawia elastyczność, przez co również zapobiega powstawaniu rozstępów.


Sposób użycia:
- skóra – po kąpieli niewielką ilość olejku wmasować, najlepiej w wilgotną jeszcze skórę,
- włosy – wetrzeć w suche włosy (można zabezpieczyć kompresem) po godzinie zmyć delikatnym szamponem. Można stosować również jak serum na zniszczone końcówki,
- paznokcie – wcierać w skórki i płytkę paznokcia, lub moczyć w ciepłym olejku połączonym z sokiem cytryny.



Skład: argania spinosa kernel oil

Produkt zawiera 50 ml oleju i kosztuje w sklepie firmowym 65 zł



Kupiłam zachęcona pozytywnymi recenzjami na Youtube.

Niestety produkt się u mnie nie sprawdził. Zbyt bogata, olejowa :-P konsystencja sprawiała, że posmarowany na ciało siedział na wierzchu grubą, tłustą warstwą. To samo działo się na twarzy. Nie wchłaniała się nawet najmniejsza ilość, wymieszana z kwasem hialuronowym.

Na włosy nawet nie próbowałam go stosować, bo etap olejowania mam już za sobą :-)




Pomyślałam sobie o wyrzuconych w błoto pieniążkach, ale jak to ja, musiałam mu znaleźć coś do roboty, bo taki kosmetyk nie może sobie siedzieć bezczynnie i marnować się.
Zaczęłam go dodawać jako składnik do maseczek z glinek, które mają świetne właściwości pielęgnacyjne ,ale za bardzo wysuszają moją cerę.

Dzięki dodatkowi olejku to przesuszenie już nie występuje w tak ogromnym stopniu , a maska nałożona na twarz nie zasycha na kamień i łatwo ją później zmyć.


Cieszę się ,że mogliśmy się poznać, ale wielkiej miłości z tego nie będzie.